close
Strona korzysta z cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce.
   strona g³ówna 
 

 

 



Karate w Czarnkowie - zarys historii


KARATE W CZARNKOWIE - ZARYS HISTORII
. Treningi karate w Czarnkowie rozpoczê³y siê w sali gimnastycznej Liceum Ogólnokszta³c±cego im. Janka z Czarnkowa w wakacje letnie 1978 roku. Zajêcia prowadzi³ Pan Jacek Masiakowski, który posiada³ wtedy 8 kyu (¿ó³ty pas) w stylu Kyokushinkai. By³ to mieszkaniec Czarnkowa, który uczy³ siê w Gdañsku i tam mia³ mo¿liwo¶æ æwiczenia karate. Do domu przyjecha³ na wakacje i z grupk± kolegów-zapaleñców rozpocz±³ zajêcia treningowe. Po jego wyje¼dzie do trójmiasta pozosta³o zaledwie 8 osób, które nadal chcia³y æwiczyæ karate, niestety nikt nie wiedzia³ jak to zrobiæ... Po jakim¶ czasie dotar³y do nas informacje, ¿e z Czarnkowa do Poznania doje¿d¿a na studia dwóch ch³opaków i æwicz± tam karate. Problem polega³ na tym, ¿e æwiczyli styl shotokan i gdyby¶my chcieli kontynuowaæ z nimi treningi to ju¿ wedle zupe³nie innej szko³y karate. Dla niektórych by³ to problem jednak dla mnie najwa¿niejsze by³o wtedy trenowaæ karate (nie wa¿ne jakiej szko³y wa¿ne aby siê rozwijaæ w sztukach walki). Dostêp do sali gimnastycznej uda³o siê za³atwiæ w Zespole Szkó³ Zawodowych (na górce) co w tamtych czasach nie by³o takie ³atwe. Wo¼ny tej szko³y, Pan Piechota wpuszcza³ nas do hali w wielkiej tajemnicy. Æwiczyli¶my w ciemno¶ciach i nie wolno nam by³o zapalaæ ¶wiat³a aby Dyrektor Szko³y Pan Przybyszewski nie zauwa¿y³, ¿e kto¶ jest w hali... Czasami jednak udawa³o siê poæwiczyæ przy zapalonym ¶wietle, wtedy z internatu m³odzie¿ gromadzi³a siê w oknach przygl±daj±c siê z zaciekawieniem naszym zajêciom. Panu wo¼nemu odwdziêczali¶my siê kupuj±c ka¿dego miesi±ca butelkê dobrego trunku :) W tamtych czasach æwiczyli¶my  w dresach, jednak ka¿dy z nas marzy³ o ubraniu treningowym karate-gi. Nie mog±c ich nigdzie kupiæ poprosi³em moj± mamê aby uszy³a mi taki ubiór. W taki oto sposób, którego¶ zimowego dnia na prze³omie 1978/1979 roku stan±³em w progu dojo w moim pierwszym karate-gi uszytym z prze¶cierad³a... Nigdy nie zapomnê dumy jak± wtedy czu³em wchodz±c do dojo...

Na pierwsze zajêcia wiosn± 1979 przyszli nasi nowi "instruktorzy" Pan Jaros³aw Je¿ewski (7 Kyu - pomarañczowy pas) i Pan Jan Polcyn (6 Kyu - zielony pas). Nie by³o ³atwo, treningi by³y ciê¿kie, ale ka¿dy z nas marzy³ o tym, aby dorównaæ naszym nauczycielom. Niestety z czasem przychodzili na treningi coraz rzadziej a w koñcu jesieni± 1979 roku pozostali¶my sami... Nie pamiêtam ju¿ nazwisk osób, które wtedy trenowa³y w tej grupie do¶æ powiedzieæ, ¿e osoby te poprosi³y mnie o prowadzenie dalszych zajêæ poniewa¿ uzna³y, ¿e osi±gn±³em z nich najwiêksze postêpy. Podj±³em siê prowadzenia zajêæ do wiosny 1980 roku.  Niestety pewien mój wstydliwy wybryk doprowadzi³ do utraty dostêpu do sali gimnastycznej. Którego¶ dnia wychodz±c z hali, niefortunnie kopn±³em w drzwi które jak siê okaza³o by³y zatrza¶niête. Efekt kopniêcia by³ a¿ nadto zauwa¿alny - dziura wielko¶ci g³owy nie pozostawia³a dla wo¼nego cienia w±tpliwo¶ci, ¿e karatecy to wandale, których nie warto wpuszczaæ do hali ! Salê w Zespole Szkó³ Zawodowych stracili¶my bezpowrotnie...

W maju 1980 roku pojecha³em do Pi³y do Pana Andrzeja Radomskiego Prezesa Zarz±du Wojewódzkiego TKKF. Poinformowa³em go o grupie zapaleñców, którzy chc± æwiczyæ karate w Czarnkowie i o braku instruktora a co za tym idzie o k³opotach z dostêpem do hali sportowej... Niestety w Pile równie¿ nie by³o wtedy instruktora karate jednak urzêdnik wys³ucha³ mnie uwa¿nie i obieca³ pomoc. Prawdê mówi±c nie wierzy³em wtedy w jego zapewnienie. Okaza³o siê, ¿e bardzo siê myli³em !

.

W tamtych latach podstawowym pytaniem w¶ród karateków by³o "ile rozbijesz dachówek ?" St±d te¿ wielokrotnie
podejmowali¶my takie próby nie wiedz±c, ¿e nie wiele ma to wspólnego z karate... 

Po powrocie do Czarnkowa próbowa³em zwo³ywaæ nasz± grupê w lesie gdzie organizowali¶my treningi terenowe jednak jesienne ch³ody spowodowa³y, ¿e liczebno¶æ grupy stopnia³a niemal do zera. W tym czasie by³em uczniem Liceum Ogólnokszta³c±cego w Czarnkowie wiêc poprosi³em Dyrektora Wies³awa Szczêsnego o zgodê na korzystanie z sali gimnastycznej na treningi karate. Jako wyró¿niaj±cy siê uczeñ i pó¼niejszy Przewodnicz±cy Samorz±du Szkolnego otrzyma³em tak± zgodê jednak pod warunkiem, ¿e w sali bêd± æwiczyli wy³±cznie uczniowie liceum. Tak narodzi³y siê poni¿sze zdjêcia (pierwsze w historii czarnkowskiego karate). W tym czasie systematycznie æwiczy³em z Jackiem Klimaszewskim, który w karate ostatecznie zdoby³ br±zowy pas. Pamiêtam, ¿e hala sportowa mia³a tak brudn± pod³ogê, ¿e po treningu nogi musieli¶my za ka¿dym razem mocno szorowaæ pumeksem aby doprowadziæ je do wzglêdnej czysto¶ci. Nam to jednak nie przeszkadza³o !

Z czasem nieod¿a³owanej pamiêci Pan Profesor Józef Klapiszewski, z którym mia³em wychowanie fizyczne, równie¿ pozwoli³ nam na lekcjach WF-u æwiczyæ karate w sali gimnastycznej podczas gdy inni grali na boisku w pi³kê. Czasami Profesor przychodzi³ popatrzeæ jak wymachujemy rêkoma i nogami, zawsze z ¿yczliwym zainteresowaniem. W³a¶nie dziêki takim ludziom mogli¶my realizowaæ swoj± pasjê. Je¶li chodzi o karate to w tamtym okresie mieli¶my w zasadzie opanowany program treningowy na 9 i 8 kyu, czyli na bia³y i ¿ó³ty pas.

. . . .
. . . .
. . . .

Wspólny trening: Jacek Klimaszewski i Zbigniew Ruta, sala gimnastyczna LO w Czarnkowie (1980)

Wracaj±c z wakacji latem 1980 roku w Szczecinie zaszed³em do hali sportowej Domu Marynarza w której zobaczy³em czterech æwicz±cych mê¿czyzn z czarnymi pasami. W¶ród nich by³ Pan Wac³aw Antoniak /2 Dan/, który w tamtym okresie by³ jedyn± osob± posiadaj±c± drugi dan w Polsce. Efektem spotkania oraz rozmowy by³o zaproszenie na zgrupowanie karate we wrze¶niu 1980 roku do Szczecina.Niestety pomimo niew±tpliwego zapa³u nasze umiejêtno¶ci wci±¿ by³y s³abe. Brakowa³o nam instruktora, który systematycznie przekazywa³by nam swoj± wiedzê oraz poprawia³ nasze techniki karate. Uciekali¶my siê do ró¿nych sposobów zdobycia jakiejkolwiek wiedzy o karate. Wyszukiwali¶my w prasie artyku³y o karate (pojawia³y siê raz lub dwa razy w roku) z których starali¶my siê dowiedzieæ czegokolwiek o tej sztuce walki. Kiedy¶ wpad³ nam w rêce skrypt wydany /do u¿ytku wewnêtrznego/ przez Poznañski Klub Karate. Wydawnictwo zredagowane zosta³o przez Przemys³awa Ilukowicza, jednego z pionierów polskiego karate, za³o¿yciela pierwszej sekcji karate w Poznaniu na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Niestety otrzymali¶my je po po³udniu a  oddaæ mieli¶my nastêpnego dnia przed po³udniem... Nie by³o wtedy kserkopiarek, skanerów, komputerów, itp. Pracowali¶my wtedy ca³± noc cierpliwie przepisuj±c  tre¶æ i przerysowuj±c rêcznie obrazki przedstawiaj±ce poszczególne techniki. Potem próbowali¶my zdobyt± wiedzê praktycznie wykorzystaæ podczas zajêæ treningowych w dojo.

Do Szczecina pojechali¶my we dwójkê (razem z J.Klimaszewskim). By³ to nasz pierwszy prawdziwy trening karate w jakim uczestniczyli¶my. W szkoleniu wziê³o udzia³ ok. 120 osób, g³ownie z bia³ymi pasami, tylko jedna osoba mia³a wtedy zielony pas. Na zakoñczenie sobotnio-niedzielnego szkolenia przyst±pili¶my do pierwszych w naszej karierze egzaminów karate. Obaj uzyskali¶my 8 kyu (¿ó³ty pas). Wtedy to by³o nie lada osi±gniêcie... Do lata 1981 roku æwiczyli¶my gdzie siê da³o. Jako, ¿e moja mama pracowa³a po po³udniami w jednej z czarnkowskich instytucji chodzi³em razem z ni± do pracy, rozsuwa³em biurka w najwiêkszym z biur, zwija³em dywany i rozpoczyna³em swój trening. Po godzinie a czasem 2 godzinach wylewania potu wszystko wraca³o na swoje miejsce. Systematycznie raz w miesi±cu je¼dzili¶my do Szczecina poznawaæ podczas dwudniowych szkoleñ nowy materia³. Pamiêtam, ¿e aby dojechaæ na trening na godz.10.00 w sobotê wstawali¶my oko³o 02.30 w nocy, o 03.58 mieli¶my poci±g z Czarnkowa do Krzy¿a Wlkp. Tam przesiadali¶my siê na poci±g do Szczecina, który przyje¿d¿a³ na miejsce ok. 09.00 rano. Pozostawa³o ju¿ tylko doj¶cie do hali sportowej, op³acenie udzia³u w szkoleniu, przebranie siê a potem ciê¿ka praca treningowa. W marcu 1981 roku przyst±pi³em do egzaminu na 7 kyu. Niestety z negatywnym wynikiem. Stopy na których podczas treningów zrobi³o siê sporo pêcherzy nie da³y rady... Pora¿ka ta doda³a mi sporo motywacji do wzmo¿enia wysi³ków podczas dalszych æwiczeñ. W tamtym okresie niemal ka¿dego dnia æwiczy³em samotnie w lesie. Popo³udniami w biurze doskonali³em swoje kata (formy ruchowe). Na trening wykorzystywa³em ka¿d± nadarzaj±c± siê okazjê i ka¿d± woln± chwilê. W kwietniu 1981 roku przyst±pi³em do egzaminu na 7 kyu. Zda³em z wyró¿nieniem wobec tego zapyta³em czy mogê zdawaæ na 6 kyu. Egzaminator Wac³aw Antoniak wyrazi³ zgodê i ju¿ po kilkunastu minutach us³ysza³em wynik egzaminu - "gratulujê - 6 kyu". Kiedy wróci³em do domu w skrzynce na listy znalaz³em kopertê i informacjami przes³anymi przez Pana Andrzeja Radomskiego o kursie instruktorów rekreacji ze specjalno¶ci± karate. Niestety aby zostaæ instruktorem wymagano od kandydata stopnia 5 kyu, ¶redniego wykszta³cenia i ukoñczenia 18 roku ¿ycia. Nie spe³nia³em ¿adnego z tych kryteriów, ale nie podda³em siê. Ostatecznie po wielu telefonach postanowiono warunkowo przyj±æ mnie na wspomniany kurs.

.

Zbigniew Ruta i Artur Stawiñski sala gimnastyczna LO (1981)

Kurs instruktorów rekreacji ze specjalno¶ci± karate odby³ siê w terminie 23.05-05.06.1981 roku w Centrum Wyszkolenia Lotniczego i Szybowcowego Aeroklubu PRL w Lesznie. Tam po raz pierwszy spotka³em  Gerarda Kowalskiego /1 Dan/, który by³ uczestnikiem kursu, W³odzimierza Kwieciñskiego /2 Dan/, który by³ wyk³adowc±, S³awomira Gubca /1 Dan/, który asystowa³ Kwieciñskiemu na treningach oraz Krzysztofa Pruszyñskiego /1 Kyu/ z Poznania. Wyk³adowc± mia³ byæ tak¿e Robert Sworek, jednak nie przyjecha³ na kurs z powodu obecno¶ci Gerarda Kowalskiego swojego by³ego ucznia z którym by³ skonfliktowany.  Kowalski dopiero co powróci³ z pó³torarocznego pobytu we W³oszech, gdzie trenowa³ w dojo Mistrza Hiroshi Shirai /7 Dan/. W pewnym momencie kurs by³ zagro¿ony jednak moje osobiste kontakty z Wac³awem Antoniakiem spowodowa³y, ¿e zgodzi³ siê na przyjazd do Leszna w zastêpstwie Sworka. Kurs zakoñczy³ siê zgodnie z planem a na egzaminy koñcowe z Centrum Metodyczno-Szkoleniowego w Warszawie przyjecha³a specjalna komisji przyjrzeæ siê najm³odszemu kandydatowi na instruktora. Ten ich nie zawiód³ zdaj±c wszystkie egzaminy na ocenê bardzo dobr±...

. . . .

Pierwsza sekcja karate w województwie pilskim, sala gimnastyczna LO (1981) 

Po powrocie do Wa³cza na podstawie otrzymanego za¶wiadczenia o ukoñczeniu I czê¶ci kursu instruktorskiego razem z Janem Polcynem za³o¿yli¶my w Czarnkowie pierwsz± legaln± sekcjê karate w woj. pilskim. Pierwsze zajêcia treningowe odby³y siê w hali Liceum Ogólnokszta³c±cego 22.06.1981 roku. Na treningi zg³osi³o siê oko³o 25 osób. Zajêcia prowadzi³em 2 x tygodniowo za¶ Jan Polcyn zosta³ Kierownikiem Sekcji Karate TKKF "Na³êcz". W tamtym okresie æwiczyli: Jacek Klimaszewski, Artur Stawiñski, Krzysztof Czeka³a, Pawe³ Wo¼nicki, Tomasz Szczublewski i inni. Niestety nie posiadam ¿adnym dokumentów z tamtego pionierskiego okresu poniewa¿ o formaln± stronê dzia³alno¶ci sekcji mia³o dbaæ ognisko TKKF.

. . . .
. . . .
. . . .

Pierwsze ezgaminy na stopnie uczniowskie w Czarnkowie, sala gimnastyczna LO (1982) 


W dniu 30.01.1982 roku odby³y siê pierwsze egzaminy na stopnie uczniowskie. Egzaminy oraz szkolenie prowadzi³ Wac³aw Antoniak /3 Dan/ ze Szczecina, który na moje zaproszenie przyjecha³ do Czarnkowa. Do egzaminu przyst±pi³a wtedy ca³kiem spora grupa osób z pierwszego i drugiego naboru. Oko³o 20-stu osób uzyska³o promocjê na 8 kyu za¶ instruktor grupy zdoby³ 5 kyu (niebieski pas). W okresie tym poza wy¿ej wymienionymi osobami æwiczyli: Alicja Dutkiewicz, S³awomir Jagie³ka, Mariusz Moryson, S³awomir Stelcer, Adam Bilski, Jan Filoda, Krzysztof Zakrzewski, Robert Mazur, Tomasz £ucjan, Bernard Balcerzak, Artur Michalak, Artur Rylewicz i inni. W czerwcu tego samego roku w Sierakowie odby³a siê druga czê¶æ kursu instruktorskiego TKKF. Pomimo tego, ¿e ¶wiadectwo ukoñczenia szko³y dostarczy³em niemal w ostatniej chwili zosta³em przyjêty na kurs i zakoñczy³em go zdaj±c pomy¶lnie egzaminy koñcowe. W ten sposób zosta³em najm³odszym instruktorem karate w Polsce... 

Niestety wspó³praca z Zarz±dem Ogniska TKKF "Na³êcz" nie uk³ada³a siê pomy¶lnie. Pieni±dze przekazane przez ZW TKKF w Pile na rozwój sekcji karate przeznaczono na remont kortów tenisowych. Wobec mojego zdecydowanego sprzeciwu wrêczono mi w lipcu 1982 roku wypowiedzenie. Grupê treningow± mia³ przej±æ dotychczasowy Kierownik Sekcji Jan Polcyn. Od jesieni rozpocz±³em studia w Poznaniu i pomimo tego, ¿e przyje¿d¿aj±c do Czarnkowa przez d³u¿szy czas odwiedza³em jeszcze swoich uczniów, to ten rozdzia³ w mojej drodze karate zosta³ definitywnie zamkniêty. Przede mn± otworzy³y siê nowe mo¿liwo¶ci rozwoju intelektualnego i zawodowego w du¿ym akademickim o¶rodku jakim by³ Poznañ. Niezaprzeczalnym faktem jest, ¿e w³a¶nie w Czarnkowie wszed³em na drogê karate-do któr± pod±¿am do dnia dzisiejszego od 40 lat. Jestem g³êboko wdziêczny tym wszystkim osobom, które spotka³em na swojej drodze i dziêki którym mog³em siê rozwijaæ aby po latach zostaæ mistrzem karate. 


.
Stoj± na ³awce od góry z lewej: Krzysztof Czeka³a, S³awomir Jagie³ka, nn, Jan Filoda, Alicja Dutkiewicz, nn, nn, nn, stoj± przed ³awk± od lewej: nn, Artur Stawiñski, Mariusz Moryson, Jacek Klimaszewski, Tomasz Szczublewski, Artur Michalak, Mariusz Rylewicz, £ucjan Tomasz, nn, Zbigniew Ruta, siedz± od lewej: Krzysztof Zakrzewski, nn, nn, S³awomir Stelcer, Pawe³ Wo¼nicki, Bernard Balcerzak, Mariusz ...(z Uj¶cia), Robert Mazur.

 

W latach 1982-1988 sekcjê karate w Czarnkowie prowadzi Jan Polcyn, Robert Mazur oraz Adam Bilski. Wspomaga³ ich szczeciñski instruktor Miros³aw Standowicz, który kilkukrotnie przyje¿d¿a³ do Czarnkowa. Z czasem liczba æwicz±cych uleg³a zmniejszeniu a¿ wreszcie grupa przesta³± istnieæ. Jan Polcyn rozpocz±³ realizowaæ siê z wieloma sukcesami na niwie biznesu  zak³adaj±c znan± obecnie firmê DORA-METAL, Robert Mazur wyjecha³ do Czech a Adam Bilski do Kanady. Przez nastêpne lata w Czarnkowie nikt nie prowadzi³ szkolenia karate shotokan.

Po ukoñczeniu studiów osiedli³em siê w Wa³czu i natychmiast zacz±³em prowadziæ treningi najpierw w Ognisku Specjalistycznym TKKF "Orient", które za³o¿y³em przy Wa³eckim O¶rodku Kultury a nastêpnie w moim prywatnym klubie karate który jako drugi w Polsce zarejestrowa³em w dniu 01.05.1989 roku. Z czasem powo³ujê do ¿ycia o¶rodki zamiejscowe klubu w Z³otowie i w Trzciance. Z pocz±tkiem 1990 roku równie¿ w Czarnkowie organizujê  nabory do sekcji karate tradycyjnego.  Zajêcia w Czarnkowie prowadzi³em raz tygodniowo, pomaga³ mi w prowadzeniu zajêæ Jacek Klimaszewski. Zak³adaj±c kolejne grupy na Pomorzu i maj±c coraz wiêcej pracy poprosi³em go aby prowadzi³ oba treningi. Do Czarnkowa przyje¿d¿a³em wy³±cznie na egzaminy oraz na szkolenia, które organizowali¶my co kilka miesiêcy. W latach 1990-1993 sekcja karate w Czarnkowie liczy³a ponad 40 osób, które uprawia³y karate w dwóch grupach zaawansowania.

Zawodnicy tej sekcji rozpoczêli tak¿e swoje pierwsze starty w zawodach karate a po jakim¶ czasie pojawi³y siê pierwsze sukcesy sportowe. Podczas III Turnieju Noworocznego w Karate Tradycyjnym, który odby³ siê w Wa³czu w dniu 07.01.1992 roku Marek Abramczyk zdoby³ II m-ce w kumite ch³opców do lat 14 za¶ Monika Kolanowska IV m-ce w kata dziewcz±t.  Marek Abramczyk przegra³ wówczas dogrywk± z najbardziej utytu³owanym wa³eckim zawodnikiem, pó¼niejszym Mistrzem ¦wiata i Wicemistrzem Europy Marcinem Ejm±. Z kolei na IV Turnieju o Puchar Burmistrza Wa³cza, który odby³ siê w 25.04.1993 roku Beata Bardziñska zdoby³a I m-ce w kata dziewcz±t 9-7 kyu.

W 1992 roku zatrudniony w klubie ORS Wa³cz Robert Wykrêtowicz zerwa³ umowê jaka ³±czy³a go z klubem i porzuci³ pracê. Jednocze¶nie wbrew mojej woli przej±³ sekcjê któr± prowadzi³ w Trzciance. Po niemal roku Pan Jacek Klimaszewski prowadz±cy sekcjê w Czarnkowie równie¿ postanowi³ siê usamodzielniæ.  Przez jaki¶ czas prowadzi³ zajêcia usi³uj±c zapobiec zmniejszaj±cej siê ilo¶ci æwicz±cych. Niestety brak kontaktów szkoleniowych z do¶wiadczonymi instruktorami doprowadzi³ do odp³ywu osób z sekcji i jego rezygnacji z dalszego prowadzenia treningów. Z czasem pozosta³e z tej grupy osoby przej±³ Robert Wykrêtowicz. Mimo to przez wiele lat w Czarnkowie nie uda³o siê zbudowaæ silnego organizacyjnie klubu o wysokim poziomie szkoleniowym na co wp³yw mia³o wiele czynników... Przy okazji chcia³bym jednoznacznie o¶wiadczyæ, ¿e Pan Wykrêtowicz nie jest i nigdy nie by³ moim uczniem w karate. Trafi³ do klubu, który prowadzi³em jako pomarañczowy pas, wcze¶niej trenowa³ w Szczecinie u Waldemara D±browskiego. U mnie æwiczy³ zaledwie 2-3 lata a to zdecydowanie zbyt ma³o i zbyt krótko aby móg³ byæ traktowany jako mój uczeñ. Nie jest tak¿e prawd± rozpowszechniana przez niego teza, ¿e to on mnie uczy³ karate...

W latach 1993-1994 jako Dyrektor XII Okrêgu Polskiej Federacji Karate Tradycyjnego (obecnie Polski Zwi±zek Karate Tradycyjnego) organizacyjnie i merytorycznie nadzorowa³em dzia³alno¶æ karate w Czarnkowie i innych miejscowo¶ciach pó³nocno-zachodniej Polski. Okrêg XII którym wtedy kierowa³em nale¿a³ wtedy do najwiêkszych i najlepiej dzia³aj±cych jednostek terenowych PFKT.  Obejmowa³ swoim zasiêgiem województwa: szczeciñskie, koszaliñskie, pilskie, bydgoskie, oraz 1/2 s³upskiego. By³y to moje ostatnie zwi±zki z czarnkowskim karate a¿ do roku 2014.

Ze wzglêdu na wyjazd za granicê osoby prowadz±cej dotychczas zajêcia w Czarnkowie postanowi³em wróciæ do miejsca w którym rozpoczê³a siê moja przygoda z karate-do. Mam obowi±zek odbudowaæ i rozwin±æ karate w Czarnkowie tak, aby ju¿ na zawsze by³o miejscem, które bêdzie kojarzone jako kolebka karate regionu pilskiego i ¶rodkowego Pomorza. Razem z moj± ¿on±, równie¿ trenerem karate II klasy, wielokrotn± medalistk± Mistrzostw Polski (we wszystkich trzech Polskich Zwi±zkach Karate), zamierzamy w Czarnkowie zbudowaæ silny o¶rodek karate. Jeste¶my profesjonalistami, którym mo¿ecie Pañstwo zaufaæ.

Naszym celem jest: za³o¿enie pierwszych grup treningowych dla dzieci i dla doros³ych (pocz±tkowo jako sekcje zamiejscowe Klubu Karate Tradycyjnego w Wa³czu), przeprowadzenie pe³nego i skutecznego szkolenia na poziomie pocz±tkuj±cym oraz przeprowadzenie pierwszego egzaminu technicznego, za³o¿enie samodzielnego klubu sportowego w Czarnkowie (stowarzyszenia kultury fizycznej - organizacji pozarz±dowej), zg³oszenie klubu do zwi±zku sportowego oraz wziêcie udzia³u w rywalizacji sportowej organizowanej przez ten zwi±zek (wy³±cznie dla osób zainteresowanych wspó³zawodnictwem sportowym), wspó³praca z samorz±dem lokalnym i administracj± publiczn± celem realizacji statutowych zadañ miasta i powiatu zwi±zanych ze sportem i szeroko rozumian± kultur± fizyczn±, znalezienie sponsora strategicznego klubu celem wzajemnej wspó³pracy oraz kreowanie pozytywnej marki klubu oraz marki sponsora w ¶rodowisku spo³ecznym miasta Czarnków, przyst±pienie do konkursów dla organizacji pozarz±dowych celem zdobycia ¶rodków na dofinansowanie uczestnictwa cz³onków klubu w zawodach, szkoleniach i wyjazdach na obozy szkoleniowe, integracja ¶rodowiska poprzez organizacjê imprez klubowych celem znalezienia liderów i wolontariuszy niezbêdnych w rozwoju stowarzyszenia, popularyzacja warto¶ci karate-do jako systemu edukacyjno-wychowawczego dla m³odego pokolenia oraz propagowanie kultury dalekiego Wschodu.

mgr Zbigniew Ruta /7 Dan/, trener karate II klasy

 

 


 
 
    projekt, wykonanie: Dekorus